Warsztat przydomowy

Chciałem powiedzieć parę słów o warsztacie przydomowym. Bardzo wiele osób go organizuje w ten czy inny sposób, zwykle w zależności od tego jaką przestrzeń ma do dyspozycji. Jedni robią go w garażu inni w piwnicy czy innym pomieszczeniu. Zwykle to ono nas ogranicza, bo wiadomo, że wyobraźnia nie zna granic. Do małego pomieszczenia nie wszystko da się wstawić. Do piwnicy w bloku zwykle wiele nie da się wstawić i co najważniejsze w zasadzie już w 90% przypadków nie będzie tam zasilania 230V, tylko 24V. Dlaczego? „Przedsiębiorczy” lokatorzy bardzo często organizowali sobie tam naprawdę spore warsztaty w celach zarobkowych. Pracujące tokarki czy piły nie były rzadkością. Po pierwsze przeciążało to instalację i groziło pożarem, dwa – rozliczenie kosztów prądu szło na wszystkich lokatorów. Wiadomo. Lokum na warsztat jest takie jakie jest i nie da się go zmienić.

Można by przypuszczać, że skompletowanie dużego warsztatu amatorskiego będzie kosztować bajońskie sumy – taki panował stereotyp – przynajmniej za czasów mojej młodości. Wynikało to głównie z tego, że narzędzia (szczególnie elektryczne) były drogie, a przede wszystkim trudno dostępne. Nie jest to prawdą na chwilę obecną. W czasach wszechobecnej chińszczyzny warsztat amatorski można skompletować już za kilka tyś PLN. Zobaczmy co można za to kupić. Wybieram rzeczy jakie mi się podobają, nie koniecznie najdroższe i nie koniecznie najtańsze.

Narzędzie Marka/Model Cena
Wkrętarka sieciowa Powermat 850W  69 PLN
Wiertarka udarowa Hetch 1112 1200W 259 PLN
Wiertarka stołowa Scheppach DP16VL 405 PLN
Szlifierka kątowa 115mm Bass 720W 97 PLN
Szlifierka kątowa 125mm (dwuręczna) Alfa 1400W 120 PLN
Piła stołowa 250mm Scheppach HS100S 600 PLN
Pilarka ręczna 185mm Bass 1800W 170 PLN
Piła ukosowa Evolution R255SMS 1500 PLN
Szlifierka stołowa Bass 700W 165 PLN
Szlifierka stołowa pasowa Einhell TC-US 400 350 PLN
Szlifierka taśmowa ręczna Graphite 59G394 207 PLN
Szlifierka mimośrodowa 125mm Eurocraft 1400W 122 PLN
Szlifierka oscylacyjna mała Graphite 59G335 69 PLN
Szlifierka typu Dremel MARPOL 85 PLN
Frezarka górnowrzecionowa Einhell TH-RO 1100 252 PLN
Wyrzynarka Powermat 1400W 124 PLN
Strug elektryczny Einhell RT-PL 82 300 PLN
Zestaw kluczy płasko-oczkowych Bass 260 PLN
Zestaw kluczy nasadowych Neo 219 38 440 PLN
Zestaw wierteł do metalu 60 PLN
Zestaw wierteł do drewna 25 PLN
Zestaw frezów do drewna 120 PLN
Zestaw wierteł łopatkowych 25 PLN
Zestaw wierteł/frezów sednik 90 PLN
Zestaw pilników ręcznych 100 PLN
Zestaw wkrętaków 90 PLN
Zestaw szczypiec 150 PLN
Zestaw bitów do wkrętarki 80 PLN
Spawarka elektrodowa Paton VDI 160P 1200 PLN
Spawarka MIG/MAG Magnum 208 2200 PLN
Suma: ~10000 PLN

Nie przypuszczałem, że wyjdzie taka suma, ale można powiedzieć, że rzeczy wybierałem z popularnego serwisu aukcyjnego na szybko, w ciągu w zasadzie 15 minut pisząc ten artykuł, nie zastanawiając się i poszukując najtańszych ofert. Można powiedzieć, że 10 tyś PLN to dużo, jednak tak skompletowany warsztat daje bardzo duże możliwości zarówno pod względem obróbki metalu jak i drewna. Gdyby podejść do tego jeszcze bardziej ortodoksyjne (pod względem budżetu) podejrzewam, że można by tą kwotę obniżyć o nawet 20% nie wyrzucając nic. Dokładając do tej sumy 2500-3500 PLN można doposażyć warsztat w całkiem użyteczną tokarkę, a za 5000 PLN ploter cnc z polem roboczym formatu A4. Szacuję, że na taki warsztat potrzeba 15m2 powierzchni. Do tego jeszcze potrzebne są meble warsztatowe. To jest kolejny koszt, ale mając taki zestaw narzędzi można wykonać je we własnym zakresie lub adoptować meble z odzysku (nie potrzebujemy w warsztacie mebli funkiel nówka). Z pewnością dla Kowalskiego zarabiającego średnią krajową to spory wydatek, jednak trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że 30 lat temu tak wyposażony warsztat był poza zasięgiem znacznej części społeczeństwa zainteresowanej majsterkowaniem.

Błędy (według mnie) popełniane przy kompletowaniu warsztatu amatorskiego:

  1. Narzędzia bezprzewodowe. To jest jeden z podstawowych błędów. Narzędzie bezprzewodowe przeznaczone jest do pracy tam, gdzie nie ma dostępu do energii elektrycznej lub ten dostęp jest wyraźnie utrudniony (długie, ciężkie przedłużacze plątające się na stanowisku pracy). Narzędzia tego typu są wyraźnie droższe, a w przypadku niektórych typów narzędzi wielokrotnie droższe. Akumulatory w takich narzędziach nie są wiecznie i tracą właściwości z czasem bez względu na to czy są użytkowane czy nie. Nie mamy gwarancji, że za kilka lat producent wciąż będzie produkował akumulatory do starego modelu narzędzia, a chcąc zapewnić sobie nieprzerwaną pracę trzeba mieć akumulator zapasowy. To są cechy urządzeń bezprzewodowych – trzeba o tym pamiętać. W warsztacie, w którym jest dostęp do energii elektrycznej, nie widzę uzasadnienia, by takie narzędzia się pojawiły.
  2. Profesjonalne narzędzia w ręku amatora. To jest kolejny błąd. Narzędzia z półki profesjonalnej (czy też pół-profesjonalnej) przeznaczone są przede wszystkim do codziennej, wielogodzinnej eksploatacji. Większość warsztatów amatorskich ma charakter okazjonalny i do wywiercenia kilku otworów raz na rok nie jest potrzebna topowa wiertarka. Tak! Te narzędzia wykonane są lepiej, są trwalsze, ale przy takim użytkowaniu przeżyją nie tylko nas, ale i nasze wnuki. Nabywanie tego typu narzędzi jest ekonomicznie nieuzasadnione, bo nie wykorzystamy zawartego w nich potencjału. Jest na rynku wiele narzędzi znacznie tańszych, począwszy od najtańszych, których jakość faktycznie wzbudza wątpliwości, nawet biorąc pod uwagę cechy użytkowania w warsztacie amatorskim, po naprawdę tanie i dobre narzędzia (nieco droższe niż te najtańsze, ale wciąż za niewielką część narzędzia profi).
  3. Amator nie potrzebuje profesjonalnych narzędzi. W zasadzie jest to zaprzeczenie tego co napisałem powyżej. Jednak są pewne sytuacje, w których amator będzie potrzebował najbardziej profesjonalnego narzędzia na jakie go stać. Przykładem, który doświadczyłem na własnym przykładzie jest zagadnienie spawania. „Good welder deserves good fitter, poor welder needs good fitter”. Moim zdaniem panuje stereotyp, że profesjonalne narzędzia spawalnicze są zarezerwowane tylko dla profesjonalistów. W przypadku spawania jest to błędne myślenie. Jeżeli spawamy rzadko i nasze doświadczenie jest małe, potrzebujemy dobrej maszyny, która potrafi wiele wybaczyć i wiele ułatwić. Profesjonalny spawacz poradzi sobie z kiepską maszyną. Kiepski spawacz i kiepska maszyna – droga do dobrego spawu jest znacznie dłuższa za każdym razem, szczególnie gdy maszyna jest naprawdę z najniższej półki. Oczywiście nie należy popadać w skrajności i rzucać się na topowe marki, typu Esab czy Lincoln Electric po kilka czy kilkanaście tyś PLN za maszynę. Jest bardzo wiele marek – chińskich, nie ukrywajmy – które mają bardzo dobre opinie, a można je uznać za sprzęt półprofesjonalny. Oczywiście podkreślę ponownie. Tyczy się to tylko pewnych sytuacji i to, co powiedziałem w punkcie 2. wciąż pozostaje w mocy.

Względem punktu 3 i tabeli muszę wytłumaczyć trzy pozycje:

Ukośnica Evolution. Jest bardzo droga. Powód jest jeden. Firma Evolution stworzyła jedną tarczę do wszystkiego. Za pomocą jednej tarczy możemy ciąć drewno, aluminium i stal. Tarcza nie jest droga bo kosztuje 300 PLN, ale sama piła jest bardzo droga. Obroty tarczy to 2600 obrotów/minutę. Alternatywa? Niezłą ukośnicę można kupić za 500-600 PLN, czyli 3-4 razy taniej. Jednak typowa ukośnica do drewna kręci się blisko 5000 obrotów/minutę. Są to obroty, których nie wytrzymują typowe tarcze do stali. Tarcza do stali, która wytrzymuje takie obroty kosztuje 600-800 PLN i nie jest łatwo dostępna, można powiedzieć, że na rynku takie produkty w zasadzie nie istnieją. Mi udało się znaleźć raz i już jej nie ma. Niektórzy próbują modyfikacji piły, stosując regulatory obrotów – ale to po prostu nie działa i można zniszczyć narzędzie. Sumarycznie wychodzi podobnie co zakup ukośnicy do drewna i niskoobrotowej przecinarki do metalu, która jest równie droga.

Spawarka Paton. Bardzo dobra spawarka ukraińskiej marki. Posiada przede wszystkim funkcję PULS, dzięki której można spawać cienkie materiały. Spawarkę s funkcją PULS można kupić taniej (Magnum Snake). Nie mniej jednak maszyna jest wykonana bardzo solidnie, przede wszystkim mały gabaryt i dobrej jakości przewody. Moim zdaniem warta tej ceny. Spawarkę można kupić w zasadzie za 500 PLN. Trzeba pamiętać, aby posiadała dwie funkcje. Arc Force oraz Hot Start – koniecznie regulowane. Innych nie kupować, bo w ręku amatora będzie męczarnia.

Migomat Magnum 208. Za co? Multimaszyna. Syngeria oraz Tig Lift i teoretycznie MMA. MIG działa bardzo fajnie, MMA kiepsko. TIG LIFT nie próbowałem. Poza tym pełen wypas. Czym jest synergia? Ustawiamy grubość, rodzaj spawanego materiału i profil spoiny (normalna, wklęsła, wypukła) a maszyna sama dopiera parametry spawania względem grubości drutu załadowanego do maszyny oraz typu gazu osłonowego. Maszyna wspiera „spool gun” oraz drut samoosłonowy. Maszyna ma też regulowaną indukcyjność – czego zwykle nie ma w tańszych maszynach. Jeżeli jesteśmy zainteresowani niskim budżetem, to sam migomat można kupić taniej, ale trzeba sporo poćwiczyć, żeby nauczyć się dobierać parametry spawania – aczkolwiek nie powinno być to szczególnie trudne.

Podczas wybierania narzędzi – szczególnie tych z niższej półki trzeba uważać, bo można przepłacić nie rzadko kilkadziesiąt procent. Poszukując wiertarki stołowej zauważyłem, że bardzo wiele różnych wiertarek wygląda właściwie tak samo. Różni je tylko marka, malowanie – a czasami producent pokusza się o zmianę jakich detali kosmetycznych (gałki, czy przyciski). Ceny natomiast mogą różnią się nawet dwukrotnie a wszystko wychodzi z tej samej fabryki spod tych samych rąk. Próbuję sobie jakoś to wytłumaczyć, że może ten droższy to sprzęt w jakiś sposób „konfekcjonowany” dla lepszej marki. Może tak być, bo to by było dość rozsądne, ale z drugiej strony moja wiertarka dotarła z wgiętą osłoną silnika, która blokowała wirnik. Musiałem wyprostować sobie sam…

Nowe narzędzie czy może używane? Można wyposażyć warsztat w narzędzia używane, szczególnie te elementy, które są drogie, typu ukośnica, piła stołowa czy wiertarka stołowa. Jednak nie wydaje mi się, żeby był to dobry pomysł, jeżeli nie jesteśmy w stanie osobiście obejrzeć i sprawdzić urządzenia. Kupując sprzęt z aukcji czy ogłoszenia w zasadzie nie wiemy w jakim faktycznym stanie jest urządzenie i jak było użytkowane. Może się okazać, że wiertarka kupiona w ciemno ma luzy a silnik piły się grzeje. W zasadzie można powiedzieć, że niewiele osób sprzedaje narzędzia tego typu, które są w dobrym stanie.

To w zasadzie wszystko. Trochę ogólnie, bo w szczegółach można by w zasadzie książkę napisać, a organizacja warsztatu jest tematem przewodnim niejednego bloga czy vloga.