ESAB ER 246 – czyli elektrody 7014

W zeszłym sezonie zakupiłem w niezłej cenie elektrody ESAB ER 246 (AWS 7014). Jest to elektroda rutylowo-zasadowa, grubootulona. Jest elektroda, która w swojej otulinie oprócz rutylu, zawiera także proszek żelazny, podobnie jak elektroda zasadowa 7018 (ESAB EB 150). Próbowałem nimi spawać, ale napotkałem spore problemy, o których opowiadałem tych materiałach.

Wczoraj i dzisiaj podszedłem do tematu nieco inaczej. Jako że przez sezon zimowy nie trenowałem spawania, stwierdziłem, że trzeba podejść ortodoksyjnie do tematu. Wyłączyłem ARC FORCE oraz HOT START. Wypaliłem w ten sposób zacną garść elektrod. Zaczęło to jakoś iść, więc stwierdziłem – co mi szkodzi. Wziąłem do ręki elektrodę 7014 o średnicy 2,5 mm, potem 3.2mm i szok. Walka z elektroda przez 5 odcinków… A tu bez żadnych ustawień, bez wspomagania i działa od tak…

Część ściegów jest wykonana elektrodą o średnicy 2.5mm, część 3.2mm. Hmmm… Jednak podstawowe umiejętności to podstawa – stwierdzam dziś. Do czego można wykorzystać tą elektrodę? Łuk jest bardzo agresywny w stosunku do zwykłej elektrody rutylowej. Podejrzewam, że przetop większy. Żużel bardzo płynny, bardzo chętnie wpływa na jeziorko spawalnicze. Teoretycznie można nią spawać we wszystkich pozycjach, ale nie wydaje mi się, żeby można nią było spawać w pozycji z góry do dołu. Można nią spawać zarówno w polaryzacji DCEP, DCEN oraz AC. Uznaję ją za elektrodę egzotyczną. Stosunkowo łatwo dostępna (trochę droższa niż typowe elektrody 6012, 6013, 7018), ale w związku z tym, że nie jest łatwa w prowadzeniu nie ma ona praktycznego zastosowania w „garażowym” spawaniu. Kupiłem od tak z ciekawości.